Czyli, szczekanie jamnika na amstafa.

Sejm zajmuje się w środę wieczorem wnioskiem o wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. – Jest pan najgorszym ministrem sprawiedliwości w historii Polski. Dlatego jedynym, co pan powinien dzisiaj dostać jest nie wotum zaufania, a zwolnienie dyscyplinarne – mówiła przedstawicielka wnioskodawców, Kamila Gasiuk-Pihowicz z Koalicji Obywatelskiej.
Wniosek w sprawie odwołania ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry złożyła na początku czerwca grupa posłów Koalicji Obywatelskiej. W jego uzasadnieniu napisali, że jest on “wyrazem sprzeciwu wobec działań podejmowanych przez Zbigniewa Ziobro, których celem jest upolitycznienie i podporządkowanie władzy wykonawczej wymiaru sprawiedliwości w Polsce”.
Te działania są jedynie próbą udawania, że coś robią i że coś z tego może wyjść, gdyż nic tym nie osiągną, a jedynie chcą stworzyć niepotrzebne zamieszanie.
Zadajmy sobie pytanie: Po co nam kolejna sztucznie rozdmuchana afera, która nic nie wniesie, a jedynie jamniki sobie poszczekają udając, że są groźne?
PiS wygrał, a teraz szukają nowej życiowej misji, tak jak wcześniejsze działania kod-u , próbują znaleźć jakiś cel ,za którym podążać ślepą będą ich zwolennicy i robić gówn. burzę w mediach i na ulicach.
Co wy o tym sądzicie? Jeśli macie inne zdanie na ten teamat napiszcie w komentarzach pod spodem, a my przeanalizujemy je w kolejnym artykule.